niedziela, 9 sierpnia 2009

Sierpień

Sporo chodzę, sporo jeżdżę, mało śpię nocą, sporo śpię rano. Powoli zaczynam myśleć, że wakacje powinny się już skończyć, bo chciałbym trochę odpocząć. Byłem w Tatrach w zeszłym tygodniu, w Beskidzie Małym w tym, jeżdżę na rowerze, kondycja się poprawia, jestem opalony, a seksowny zawsze byłem, no nie? Wczoraj też zdałem sobie sprawę, że ten blog jest zupełnie pozbawiony treści. Kiedyś to jeszcze mi się chciało wymyślać jakieś śmiesznostki, więc przynajmniej był ciekawy z tej perspektywy. Obecnie, to masakrowanie Was słowami: lepię kulki z materii języka naszego ojczystego i rzucam w Waszym kierunku. Faktycznie powinienem pojechać na jakąś Jawę, zostać wolontariuszem na Madagaskarze, poławiaczem pereł na Pacyfiku, jakimś górnikiem w Sierra Leone czy coś. Coś przeżyć się znaczy.

2 komentarze:

Deus Carmo pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Deus Carmo pisze...

I liked your blog. The UN promotes war instead of peace. Let us unite against war. visit my blog http://deus-carmoartes.blogspot.com/